GG Blog

#poGGadajmy o przyszłości GG

W ostatnim czasie w mediach ukazało się wiele publikacji na temat GG i planów jego rozwoju. Niewiele redakcji pokusiło się o skontaktowanie z nami i dopytanie o wizję rewitalizacji polskiego kultowego komunikatora w nowych realiach. Za to kilka wysnuło wniosek, że zamierzamy konkurować z popularną aplikacją randkową. Co nie jest prawdą  – GG to nie polski Tinder, ani Messenger, ani WhatsApp. GG idzie własną drogą.

O komentarz w sprawie planowanych zmian w GG poprosiła właścicieli firmy England.pl redaktorka magazynu Forbes, Katarzyna Dębek. W najnowszym, kwietniowym wydaniu, poświęcono GG stronę w sekcji „Co się stało z marką?”. W tekście, oprócz informacji o planowanych nowościach, znalazło się kalendarium zmian właścicielskich – England.pl to czwarty właściciel komunikatora na przestrzeni 18 lat.

Płatności GG

Uzyskana w zeszłym roku symboliczna pełnoletność kultowej polskiej marki to swoista cezura wyznaczająca początek nowej epoki w jej życiu. Nowi właściciele mają do dawnego Gadu-Gadu duży sentyment. Chcą zachować to, co pokochały miliony użytkowników na przestrzeni lat, wprowadzając jednocześnie funkcje, o których na początku XXI wieku myśleli tylko wizjonerzy.  Na przykład chcą wykorzystać swoje doświadczenie w branży fintech do wprowadzenia w GG funkcji płatniczych.

via GIPHY

GG – własna droga

Czy GG ma szanse na rynku zdominowanym przez Messengera i WhatsApp? Rewitalizacja brandu to spore wyzwanie, ale wszyscy wierzymy, że jeszcze może on zachwycić. Na pewno nie zamierzamy kopać się z koniem – GG będzie iść własną drogą i nie będzie podążał śladami światowych gigantów. Chcemy zachować odrębność i oryginalność.

GG – akcja rewitalizacja

Odrodzenie marki, która skradła serca swoich użytkowników, co uczyniło ją kultową, wymaga wyczucia i wizji. Ludzie, którzy chcą tego dokonać, muszą ją kochać jak jej fani. Ale ta miłość nie może zaślepiać i odbierać odwagi do wprowadzania zmian. Szczególnie jeśli chcą dokonać ekspansji na rynki zagraniczne.

Czy świat pokocha GG? Wierzymy, że tak, spełnia bowiem kryteria „kultowości”: odpowiada na potrzeby ludzi, jest charakterystyczne, kreuje styl życia, odważnie przełamuje schematy, jest dla wszystkich, wspiera swoją społeczność i pozostawia trwałe wspomnienia.

Fani kultowych marek tworzą coś na kształt rodziny. W najlepszym okresie Gadu-Gadu miało 7 mln użytkowników, teraz do GG loguje się milion osób. Każdego dnia dostajemy wiele porad oraz pozytywnych, wspierających wiadomości. Słoneczko GG przygasło na kilka lat, ale po reakcjach dawnych użytkowników widać, jak ważne wiążą z nim wspomnienia. To jest ten ogień, który podsycony może sprawić, że słoneczko GG zapłonie na nowo z większą mocą.