GG Blog

Nigeryjski przekręt wciąż trzyma się mocno

W związku z globalnym rozwojem Internetu i nieograniczoną możliwością nawiązywania kontaktów, stare scenariusze oszustw uzyskują współcześnie nową skalę.

Przypomnimy Wam serię schematów, których nazwa dodaje Nigerii niechlubnej sławy. To działania określane jako nigeryjski szwindel, wyłudzenie „na nigeryjskiego księcia” czy oszustwo „419”.  To ostatnie, to od numeru artykułu w kodeksie karnym państwa, który reguluje to zjawisko.

Zanim zjawisko uzyskało przymiotnik związany z jednym z państw Afryki, znane było już w XIX wieku w rozmaitych częściach świata. Miało się dobrze na wiele lat przed epoką cyfryzacji i wirtualnego załatwiania interesów. Co więcej, większość przypadków tego rodzaju przestępstw zdarza się obecnie wcale nie w Nigerii, na którą przypada „zaledwie” 6%, ale na terenie Stanów Zjednoczonych – 60% i Europy – 20%. Pozostałe kilkanaście procent wiąże się z innymi państwami Afryki i tzw. rajami podatkowymi.

Przestępcy uczą się na sukcesach swych poprzedników

Podobne oszustwo funkcjonowało już z powodzeniem kilka pokoleń temu, min. pod nazwą „hiszpański więzień”. Co do ogólnych zasad przebiegało podobnie jak dziś. Wytypowana najczęściej nieprzypadkowo zamożna ofiara otrzymywała list od rzekomo uwięzionego bogatego nieznajomego.  Ten oferował dużą sumę pieniędzy za wyciagnięcie go z bieżących tarapatów. W tym celu ofiara musiała na przykład opłacić podróż, przekupić strażników i urzędników, lub zrobić innego rodzaju „opłatę manipulacyjną”. Reszty, jeśli nieszczęśnik uległ w końcu pokusie możemy się już tylko domyślać. Powiedzenie „szukaj wiatru w polu” będzie właściwym zakończeniem tej historii.

W obecnej erze zmieniły się narzędzia używane przez wyłudzaczy nadając problemowi nieprawdopodobną wprost skalę.  Narzędzia te dały większe pole do manewru i nacisku na ofiary. Ogólny schemat nie zmienił się jednak bardzo. Zawsze powinniśmy być więc czujni. Jeśli ktoś proponuje nam jakikolwiek udział w transferze dużej kwoty pieniędzy, zwłaszcza z wykorzystaniem pośredników, którzy nie sprawdzają źródła pochodzenia środków, zastanówmy się dwa razy.  Zaniepokojenie powinna też wzbudzić każda prośba o opłatę czy zaliczkę na poczet przyszłego dużego zysku. Pamiętajmy bądźmy czujni, nawet jeśli prośba pozornie będzie nosiła znamiona „czystego interesu”. Jeśli padnie sugestia działań niezgodnych z literą prawa tym bardziej reagujcie natychmiast.

Wiedzą jak wzbudzić zaufanie

Istnieje nieskończona liczba historyjek, jakie może zaproponować wyłudzacz, aby wzbudzić nasze zaufanie. Może to być spadek po zapomnianym krewnym, wygrana losowa, oferta pracy związana z przelewem lub realizacją czeku, który okazuje się być bez pokrycia. Przy olbrzymiej skali, z jaką maile i wiadomości są wysyłane bez udziału żadnych kosztów, nawet jeśli promil adresatów odpowie na ofertę, czyni to sprawę wartą zachodu dla przestępcy. Na przykład próbuje nawiązać kontakt poprzez nadanie swej wiadomości oficjalne znamiona. Sugeruje, że wysyłana wiadomość jest z kancelarii adwokackiej czy biura wysoko postawionego urzędnika. Będzie starał się uwiarygodnić.  Skorzysta ze spreparowanych dokumentów, skradzionych zdjęć itp. Po zdobyciu zaufania ofiary najprawdopodobniej przedstawi finansową trudność, która uniemożliwia zakończenie interesu i wymaga bezpośredniego zaangażowania. Może też poprosić o dane naszego konta, które zasili bazę jaką dysponują przestępcy.

Zasady wywierania wpływu na ludzi, czyli skuteczny przestępca jako dobry psycholog

Nigeryjski przekręt jest jednym z wielu narzędzi wykorzystujących kilka psychologicznych zasad, jakimi kierują się w społecznym życiu ludzie. Nie bez przesady można więc powiedzieć, że skuteczny przestępca dobrze zna naturę ludzką. Wystarczy, że dostosuje do niej swe działania i ma dużą szansę na odniesienie sukcesu. Po pierwsze bazuje on na zasadzie zaufania i zaangażowania. Trudno nam jest kategorycznie przerwać nawiązany kontakt, nawet jeśli podświadomie spodziewamy się, że możemy paść ofiarą czyjejś manipulacji.

Inną z reguł postępowania społecznego na jakiej opiera się ten schemat jest zasada wyłączności i wyjątkowości. Sprawdza się ona tutaj dobrze, ponieważ wybrane ofiary mogą poczuć swoją ekskluzywność jako adresaci tak intratnej oferty i łatwiej jej ulec. I choć patrząc z boku ocenimy ofiary takiego przestępstwa jako łatwowierne, to sytuacja może być bardziej skomplikowana niż nam się wydaje. Ktoś, kto w „normalnej” sytuacji przemyślałby sprawę i po prostu nie dał się nabrać, może akurat znajdować się w trudnej sytuacji finansowej czy życiowej i z tego powodu da się wciągnąć w tę psychologiczną manipulację.

Nie zapominajmy również, że oszust często angażuje nas w grę nieczystą z punktu widzenia prawa.  Może np. próbować wykorzystać nasze działania twierdząc, że przyczyniliśmy się do popełnienia przestępstwa. Z reguły przecież pieniądze, których część ma nam przypaść w udziale, pochodzą z nielegalnego źródła. Może to wpłynąć na sytuację psychologiczną wielu osób. Jeśli zostaną poszkodowane finansowo, będą bały się udać się do władz i zgłosić oszustwo. Nie będą chciały zostać posądzone o współudział. Często ma miejsce również zasada zaangażowania i słuszności postępowania. Jeśli ofiara dokonała już nawet drobnej wpłaty na rzecz drugiej strony, będzie kilkunastokrotnie bardziej skłonna do dalszych, tylko by zaspokoić własne poczucie, że się nie myli.

Gdzie po wsparcie

Największą pomocą w wyrwaniu się ze szponów tego rodzaju oszustw będzie oprócz czujności autorefleksja. Zastanowienie się nad swoimi wyborami i odważenie się na przerwanie psychologicznej gry, w którą wciągnął nas ktoś po drugiej stronie. Jeśli już jednak zostaliśmy uwikłani to o podejrzeniu takiej próby oszustwa należy powiadomić policję. W Polsce działanie to kwalifikuje się jako wyłudzenie i jest ścigane z artykułu 266. Kodeksu Karnego, który jako karę za to przestępstwo nakłada pozbawienie wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Jeśli przypuszczalny przestępca skontaktował się z Tobą przez jeden z serwisów społecznościowych dobrze będzie powiadomić administratora o zagrożeniu. Gdyby opisana sytuacja spotkała Cię w komunikatorze GG, skorzystaj z GG Czat tj. numer GG 250.  Prześlij treść niebezpiecznej rozmowy (skopiuj lub zrób zrzut ekranu) oraz podaj numer GG, z którego otrzymałeś podejrzaną wiadomość. Problem można również zgłosić bezpośrednio do Działu Bezpieczeństwa GG, klikając prawym przyciskiem myszy w dany profil i wybierając opcję Ignoruj/Zgłoś.

Spotkało Cię kiedyś tego typu oszustwo?

Zostaw komentarz pod artykułem.