Jean-Pierre De Freitas Basilio to francuski artysta, który publikuje swoje niezwykłe rysunki w najmniej elitarnej galerii świata – na Instagramie. Urodzony w 1971 roku pod Paryżem syn portugalskich imigrantów przybyłych do Francji z Madery sztukę miał we krwi od dziecka. Rysował, rzeźbił, tworzył przedmioty. Ciągnęło go do artystycznego świata, ale zamiast na akademii sztuk pięknych studiował w szkole reklamy. Ponieważ praca w wyuczonym zawodzie kłóciła się z jego wewnętrznym przekonaniem o niesprzedawalności świata, w 1997 roku został stewardem w Air France i od tego czasu jest nieustannie w podróży.
Sztuka wróciła do niego jako forma terapii w 2001 roku, w czasie trudnym dla rodziny i dla niego. „Zagubiłem się” – mówi Jean-Pierre. Malowanie czarno-białych portretów pomogło mu zapomnieć o bólu, z jakim się zmagał wtedy. Robił to mimo poczucia, że najbliżsi nie rozumieją jego pasji. Dla mocno stąpających po ziemi rodziców rysunki były czymś błahym. Ale Jean-Pierre podążał za swoim wewnętrznym głosem – malował, rysował i tworzył opowieści krytykujące współczesne społeczeństwo. Jak to artysta-idealista kontestujący rzeczywistość.
Swoje rysunki określa jako art brut – są spontaniczne, impulsywne, nieplanowane. Jeszcze bardziej emocjonalne od czasu wypadku motocyklowego, jaki Jean-Pierre przeżył w marcu 2016. Od tego czasu rysuje codziennie, bez względu na to, w jakim miejscu globu znajduje się. Po prostu siada i rysuje. Bez planu, bez kalkulacji, w technice, na jaką w tym momencie ma ochotę. Jedno jest wiadome – za każdym razem rysuje głowę. Spod ręki wychodzi to, co właśnie siedzi mu w jego własnej. A jego mózg – jak mówi – nigdy nie przestaje tworzyć obrazów i scen, które chciałby namalować lub wyrzeźbić.
Ten rok ma być dla niego wyjątkowy – planuje swoją pierwszą wystawę. Planuje wziąć się też za większy format i zacząć malować na płótnie. Dalej będą to głowy. Chce namalować ich w sumie 1000 i rozpocząć coś nowego. Na pewno równie ekspresyjnego i emocjonalnego. On nie umie inaczej.
Warto śledzić poczynania Jean-Pierre’a na jego profilu na Instagramie: www.instagram.com/jpdebasilio/
Dodaj komentarz