Pamukkale to prawdziwy cud natury – surrealistyczne, nieskazitelnie białe wzniesienia i wiszące tarasy trawertynowe wypełnione ciepłą turkusową wodą. Powstały w wyniku działania wód wapiennych, które wypływają z licznych tu źródeł termalnych. Pamukkale znaczy w języku tureckim „bawełniany zamek” – miasteczko otaczają bowiem pola bawełny. Jest ono również miejscem niezwykle dobrze zachowanych ruin grecko-rzymskiego miasta Hierapolis.
To unikalne połączenie cudów naturalnych i stworzonych przez człowieka sprawiło, że Pamukkale-Hierapolis zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Z ponad dwoma milionami odwiedzających rocznie jest to również jedna z najczęściej odwiedzanych atrakcji Turcji.
Dlaczego warto tam jechać?
Na całym świecie, od Chin po Iran, od USA po Afganistan, rozsiane są spektakularne tarasy trawertynowe. Nigdzie indziej na świecie nie można podziwiać tak malowniczych formacji trawertynowych, zbudowanych w ciągu tysiącleci z wapienia zdeponowanego przez gorące źródła. Jednocześnie kolumnadowych ulic, świątyń, łaźni, nekropolii i teatru szczątków idyllicznie położonego grecko-rzymskiego miasta uzdrowiskowego Hierapolis. Można nawet się tu kąpać. Kiedyś uczynili to Rzymianie, w malowniczym basenie wypełnionym ciepłymi (około 36°C), bogatymi w minerały wodami i pływać wśród zanurzonych w wodzie antycznych kolumn.
Jak dotrzeć do Pamukkale?
Pamukkale-Hierapolis znajduje się na zachodniej krawędzi rozległego płaskowyżu Anatolijskiego, w połowie drogi pomiędzy Izmirem i Antalayą. Większość odwiedzających przyjeżdża tu na wycieczki z kurortów Morza Egejskiego lub śródziemnomorskiego. Najprostszym sposobem na zwiedzanie jest jednak zrobienie tego na własną rękę. Polecamy wynajęcie samochodu – przejazd trwa około trzech godzin z Kusadasi, czterech z Antalyi i Izmiru, pięć godzin z Bodrum.
Alternatywnie wygodne autokary międzymiastowe kursują do Denizli, najbliższego miasta Pamukkale, ze wszystkich wyżej wymienionych miejsc i podróż trwa mniej więcej tyle, co jazda samochodem.
fot. Bojana Pavlovic (www.flickr.com/photos/tripandtravelblog/16529355547)
Jak uniknąć tłumów?
Najlepszym sposobem na rozkoszowanie się tymi widokami bez obecności tłumów jest spędzenie nocy w wiosce Pamukkale. Znajduje się tam wiele miejsc noclegowych. Następnego ranka można ulec urokowi formacji trawertynowych i ruin. Wycieczki docierają tu zazwyczaj po południu. Pamukkale jest również stosunkowo niezatłoczone w zimie (od listopada do marca), szczególnie w dni powszednie. Może wtedy być tu jednak zimno, a nawet śnieżno.
Porady praktyczne
Zwiedzanie rozpoczyna się w dolnym miasteczku i stąd stopniowo trzeba wspiąć się po wapiennych tarasach. Nie wolno mieć na nogach butów ani nawet sandałów (aby zapobiec erozji lub zabrudzeniu delikatnych złóż kalcytowych). Zabierz ze sobą obuwie (i wszystko inne, czego będziesz potrzebował do zwiedzania starożytnych ruin) w torbie. Założenie stroju kąpielowego pozwala na taplanie się w ciepłych basenach napotykanych na trasie. Polecamy pływanie w zabytkowym basenie na górze wzniesienia. Weź też ze sobą lunch, wodę i kremy z filtrem – przygotuj się na spędzenie tu całego dnia.
Więcej informacji: www.pamukkale.net
Dodaj komentarz